Za tym pozornie skomplikowanym terminem kryje się pewien cel, do którego zdaje się dążyć wiele państw. Oznacza on nic innego jak społeczeństwo, w którym informacja staje się głównym towarem, a większość ekonomii skupia się wokół przemysłu informacyjnego. Skupia się ono na komunikacji, zdobywaniu i gromadzeniu informacji, a poziom jakości życia wyznacza dostęp do niej.
Głównym narzędziem w takim modelu społeczeństwa staje się internet. Stanowi on główne narzędzie komunikacji i informacji. Stwarza doskonałe środowisko do rozwoju i zdobywania wiedzy. Towarzyszą mu jednak także niebezpieczne zjawiska, które w innych rodzajach społeczeństwa nie występowały lub pojawiały się znacznie rzadziej. Mowa tu o cyberprzestępczości, złudnej anonimowości w sieci, uzależnieniach od technologii czy przeładowaniu informacyjnym. To ostatnie nazywane jest wręcz chorobą cywilizacyjną i polega na przeciążeniu mózgu zbyt dużą ilością wiadomości docierających do nas nieustannie. Może ono mieć poważne skutki zarówno psychiczne jak i fizyczne.
Dążenie do przeniesienia wielu aspektów życia do sieci bywa jednak bardzo pomocne. Coraz częściej możemy na przykład załatwiać sprawy urzędowe, pracować czy uczyć się bez wychodzenia z domu. Szczególne znaczenie ma to w sytuacjach takich jak pandemia. Dzięki ułatwieniom technologicznych nasze życia nie zmieniły się aż tak drastycznie.