Już samo pochodzenie tego, co jemy robi nie lada wrażenie. Kawa z Boliwii lub innych krajów Ameryki Południowej, indyjska lub kenijska herbata, cytrusy z południa Europy a często także z innych kontynentów, ryż z Chin. A całość przyprawiona wanilią, cynamonem lub goździkami z afrykańskiego Zanzibaru, czy zwykłym pieprzem przywiezionym z Azji.
Handel produktami rolnymi to w skali całego świata ogromny biznes, ma bardzo duże znaczenie dla gospodarek wielu krajów (szczególnie tych uboższych). Często produkty rolne są jedynymi lub jednymi z niewielu artykułów, które kraj może sprzedać na zagranicznych rynkach i dzięki temu zarobić pieniądze. Handel międzynarodowy w takim wypadku oznacza przychody do budżetu państwa (z ceł i podatków) oraz miejsca pracy dla mieszkańców.
Istnieje jednak druga, ciemniejsza strona tych globalnych zależności – pracownicy plantacji w różnych regionach świata często nie są odpowiednio wynagradzani, trafia do nich tylko bardzo niewielka część ceny towarów, którą za żywność płacimy w sklepach (zwykle do kilku procent). W wielu krajach problemem pozostaje również zatrudnianie do pracy dzieci i łamanie praw przysługujących pracownikom.
Siadając przy stole, stajemy się kolejnymi ogniwami globalnych łańcuchów produkcji i konsumpcji. To stawia przed nami nowe wyzwania i wymagania. Będąc częścią tej sieci możemy codziennymi wyborami wywierać wpływ na sytuację ludzi tutaj w Polsce, ale też w różnych regionach świata.
O czym w związku z tym pamiętać?
Być świadomym. Pierwszy i być może najważniejszy warunek to bycie świadomym zależności i związanych z nimi wyzwań, poszukiwanie informacji o warunkach produkcji i handlu produktami, z których korzystamy. Bycie świadomym to także informowanie innych (rodziny, znajomych) oraz zadawanie pytań (producentom i sprzedawcom) by pokazać, że jako konsumentów interesują nas te kwestie.
Wybierać świadomie. Kolejnym krokiem jest świadome wybieranie produktów, które kupujemy. Unikanie tych, o których wiemy, że zostały wyprodukowane w sposób nieetyczny lub ze szkodą dla środowiska naturalnego i zastępowanie nich tymi, w produkcji których stosowano wyższe standardy etyczne i ekologiczne. Mogą to być na przykład produkty oznaczone certyfikatami ekologicznymi lub znakiem Sprawiedliwego Handlu (ang. Fair Trade), ale także produkty, które pochodzą z lokalnych upraw, których właścicieli znamy.
Ze świadomym kupowaniem wiążą się dwa ciekawe nurty. Pierwszym z nich jest określany angielskim zwrotem slow food (przeciwieństwo fast food), który zakłada wykorzystanie artykułów produkowanych lokalnie, wyhodowanych z poszanowaniem środowiska naturalnego (ekologicznych), pochodzących z lokalnych upraw, świeżych (sezonowych). Slow food to zdobywająca na całym świecie popularność alternatywa dla wysoko przetworzonego i niezdrowego jedzenia z restauracji szybkiej obsługi. Drugim ruchem jest wspomniany wcześniej sprawiedliwy handel, który oferuje alternatywę dla niesprawiedliwych praktyk handlowych, które nie wynagradzają w wystarczającym stopniu pracowników plantacji lub fabryk. Kupując produkty ze znakiem sprawiedliwego handlu mamy pewność, że za ich stworzenie pracownicy otrzymali godną płacę a część zysku została przez nich wykorzystana na inwestycje w społeczności lokalnej (np. budowę szkoły lub studni). Warto dowiedzieć się więcej a potem spróbować.